Nie udało się sięgnąć po największe laury w zapasach w stylu wolnym, być może uda się osiągnąć duże sukcesy w MMA. Trenujący wspólnie z Team Quest w Temecula, California Muhammad Mo Lawal zdecydował się na debiut po tym jak z japońskiej rozpiski wypadł Roger Gracie. O zamieszaniu wokół jego osoby pisać nie warto, generalnie cała sprawa "śmierdzi". A co do Lawal ... uchodził za bardzo obiecującego zawodnika, był o krok od wywalczenia olimpijskiej nominacji, fakt ,że trenuje w Team Quest pozwala snuć przypuszczenia jako by potencjał miał spory... ale czy faktycznie okaże się fighterem na miarę Hendersona czy Coutura ?? czas pokaże ...
Pierwszym rywalem będzie zatem wymagający Travis Wiuff.Poniżej próbka jego umiejętności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz